Pierwszy raz odwiedziłam południe Hiszpanii początkiem października. Zachęcam do zwiedzania tego pięknego kraju właśnie jesienią. Nie doskwierają już olbrzymie upały oraz olbrzymie tłumy turystów. Zjechaliśmy 1400 km, było warto!
Tym razem z Alicante wybraliśmy się docelowo do urokliwej Marbelli, znanego kąpieliska i miejsca wypoczynku letniego. Urzekł mnie port z luksusowymi jachtami oraz sklepami najsłynniejszych projektantów.
Z Marbelli niedaleko było do Malagi – miasta, w którym urodził się Pablo Picasso. Zwiedzaliśmy jego dom rodzinny oraz muzeum. Niestety nie udało nam się spotkać Antonio Banderasa, który mieszka w Maladze. Nic jednak straconego, wieczór uczciliśmy doskonałym winem i tapasami.

Pablo Picasso
Malaga
Spotkaliśmy polski akcent w Maladze… afisz reklamujący film Zimna Wojna… Szczerze? Poczułam dumę i radość. Mało tego – zakręciła mi sieęnawet ze wzruszenia łezka w oku <3
Zimna Wojna
Będąc tak blisko Gibraltaru nie mogliśmy sobie odpuścić zobaczenia tego zamorskiego terytorium Wielkiej Brytanii. Słynne Makaki, ku uciesze dzieciaków, skakały nam po samochodzie. Miłośnikom dóbr luksusowych podpowiem, że warto tu zatrzymać się tutaj na zakupy…
O Gibraltarze i moich łowach zapewne napiszę innym razem, a tymczasem zabieram Was z powrotem do Hiszpanii. Oto Ronda, niesamowite miasto, które urzekło mnie konkretnie. Corrida, urokliwe białe domki, urwiska, skały i genialny wąwóz El Tajo…
Ronda
Ronda
Po nocy spędzonej w ślicznym hotelu wyruszyliśmy do naszego Alicante. Tym razem udało się zwiedzić Castillo de Santa Barbara – zabytkową warownię, położoną na wysokiej górze Benacantil… Rozciąga się z niej zapierający dech w piersiach widok na miasto.



Alicante
Uwierzcie mi, że pokazałam Wam dosłownie odrobinę tego, co widziałam i przeżyłam w Andaluzji. Obiecuję, będzie więcej…
- Sukienka i spódnica w panterę LANTI
- Swetry BIENKOVSKA
- Torebka YSL
- Zegarek OMEGA
- Okulary MIUMIU
- Buty BALDINI